środa, 3 lipca 2013

Maraton treningowy blogerek - krótka recenzja

Kilka dni temu odbył się kolejny maraton, za którym stoi niestrudzona mokah. Niestety przyznaję się bez bicia, że odbyłam go dopiero wczoraj, bo miałam istne urwanie cycków. Wtorek miał być moim rest day, ale dopadło mnie wieczorne znudzenie i postanowiłam spożytkować jakoś czas.

Zatem wg polecenia:)
Najbardziej hardcorowy zestaw / ćwiczenie: ćwiczenia na nogi z Mel B - nie cierpię ich
Najbardziej przyjemny zestaw ćwiczeń: zestaw trzeci - Tighten Your ABS in Minutes - fajne skomponowane ćwiczenia
Zestawy ćwiczeń, które znałam to: wszystkie ćwiczenia z Mel B, rozgrzewka z Jillian, tiffoczki oraz rozciąganie gw Agaty
Zestaw, który mnie zaskoczył: ćwiczenia PSY/Pop pilates z Cassey Ho - takie króciutkie a takie zabójcze
Wytrzymałam całe 2 godziny (ale zrobiłam 15 min przerwę)
Nie wykonałam nie dotrzymałam tempa Cassey :(
Brakowało mi w maratonie - ćwiczeń stricte na dolne partie pleców
Co poprawiłabym w drugiej edycji - tak jak ostatnio - zrobiłabym playliste:)

PS. mokah przepraszam za brak propozycji. To te urwanie cycków....

Tymczasem podsumowanie czerwca:


Razem 18,5 godzin treningów. Zaczynam powoli łapać formę, ale jeszcze daleko mi do niektórych z Was, dziewczyny:)


2 komentarze:

  1. Niektóre dziewczyny to ciężko przegonić ;).

    OdpowiedzUsuń
  2. dziekuje za relacje z maratonu :) zapisujesz sie na 5 maraton treningowy blogerek ?:)) zachecam !;)

    OdpowiedzUsuń