"Nie oczekuj, że zobaczysz rewelacyjne zmiany w swoim ciele już po miesiącu. Tuczyłaś się całą zimę i kawałek wiosny, daj więc sobie przynajmniej trzy miesiące by odwrócić tendencję" [Angie z Powerworkout]No właśnie do wczoraj myślałam: miesiąc wystarczy, żeby coś zaczęło się dziać. Tymczasem faktycznie przecież dupa mi rosła całą ciążę i (z przerwami ale jednak) 3 lata z nakładem, bo tyle ma moja córa. Muszę dać szansę mojemu ciału, nie dać głowie poddać się za wcześnie.
Zatem daję sobie 3 miesiące. Jeżeli na początku czerwca nie będzie efektów to pakuję wszystkie moje ubrania rozmiar 34 i 36 i wystawiam od złotówki na Allegro.
Zasady są proste:
1. Unikam cukru i wysoko przetworzonego jedzenia
2. Nie przekraczam dziennie 1400 kcal (moje BMR to teraz ok 1520 kcal)
3. Zmniejszam porcje i jem świadomie
4. Ruszam się na początek 3 razy w tygodniu po min 15 obwód z ciężarami
5. Pamiętam, że spasłam się na własne życzenie, nikt mi jeżyków i pizzy do gardła nie wpychał.
I takie motto na najbliższy czas:)