niedziela, 24 marca 2013

Wiosna tylko w sklepach...

Przed wyjazdem do Włoch na deskę odwiedziłam Zarę. Zachwyciło mnie kilka par, które bardzo chętnie przygarnęłabym i ulokowała w mojej szafie.


Niestety na chwilę obecną mój budżet został pochłonięty przez wyciągi, hotel i paliwo do Włoch. Było jednak warto!! 6h godzin na stoku dziennie daje niezły wycisk. Warto przygotować się do sezonu, nie miałam niestety na to za bardzo czasu i moje nogi dawały mi w znać już po 2-3 godzinach, że mają dość.

Znalazłam w starym wydaniu magazynu Shape takie ćwiczenia - w zeszłym roku się sprawdziły (zestaw nr 1 jako że jestem deskowa) - polecam:)



Jedno jest pewne: z czystym sumieniem mogę polecić Val di Sole - Madonna di Campiglio/Pinzolo (akurat dam byłam ja) to setki kilometrów tras, które zadowolą każdego. Otwarte od 8:30 do 16:30, czyli zanim się ściemni. Wszędzie dotrzecie wyciągami, czyli samochód może stać nieruszany przez cały okres pobytu. Tu znajdziecie listę wyciągów i tras - warto się wybrać. Pewne jest to, że do końca kwietnia śnieg będzie leżał:)

Można też zakupić karnet SuperSki Rama i mieć możliwość jazdy w całym Val di Sole:)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz