środa, 24 września 2014

W roli głównej: błonnik

Wiemy, że jest ważny, ale czy wiemy czym jest? Błonnik to części roślin, które nie są trawione i wchłaniane w naszym układzie pokarmowym. Będąc w ciąży naprawdę doceniłam jego "dobroczynne" właściwości i myślę, że każda Mama przyzna mi rację:)

Ok, do czego nam ten błonnik, o którym tyle się mówi? Pomaga i to bardzo:

  • w obniżeniu złego cholesterolu
  • w wypróżnianiu (zaparciach/biegunkach) oraz gdy pojawią się hemoroidy 
  • w obniżeniu poziomu trójglicerydów
  • w regulowaniu poziomu glukozy we krwi (stabilizuje)
  • w walce z otyłością
  • w oczyszczaniu organizmu z toksyn i metali ciężkich

W Polsce spożywamy go dość niewiele - ok. 15g. Minimum to 20-30g aby nasze orgaznimy funkcjonowały jak się patrzy (dla przykładu w krajach mniej rozwiniętych spożywa się go nawet 60-80g, gdzie choroby układu wydalniczego są prawdziwą rzadkością).

Musimy jednak pamiętać, iż błonnik musi iść w parze z wypijaniem odpowiedniej ilości wody (ok. 2 litrów dziennie). Wchłania on bowiem wodę w jelitach, co może doprowadzić do jeszcze gorszych zaparć. Może też utrudniać wchłanianie niektórych mikroelementów, tj. żelaza, cynku czy wapnia - pamietajmy zatem o równoważnej, pełnowartościowej diecie.


Jakie produkty zawierają najwięcej błonnika? Między innymi:
  • awokado
  • bób
  • brukselka
  • chrzan i pietruszka
  • zielony groszek
  • karczochy
  • korzeń selera
  • fasola i soja (aż 15g na 100!)
  • soczewica
  • daktyle i żurawiny
  • jeżyny i maliny
  • marakuja (aż 15g na 100!)
  • porzeczki
  • wszystkie suszone owoce, zwłaszcza śliwki, brzoskwinie i figi
  • mak (aż 20g na 100!)
  • orzechy, zwłaszcza kokos
  • pełnoziarniste pieczywo (zwłaszcza polecam razowy żytni chlebek z soją i słoneczkiem)
  • otręby pszenne (ponad 40g na 100!)
  • płatki pszenne, żytnie i jęczmienne
  • kasza jęczmienna i gryczana
  • brązowy ryż


Starajmy się jeść pełnowartościowe produkty, a nie przyjmować kapsułki, tabletki i inne proszki. Gdy będziemy się zdrowo i racjonalnie odżywiać, apteki i sklepy z suplementami mogą dla nas nie istnieć!

A gdy napadnie nas ochota na coś słodkiego zjedzmy batonik muesli lub bounty - ze względu na dużą ilość wiórków kokosowych ma dużą ilosć błonnika. Pamiętajmy jednak, że to prawdziwa bomba kaloryczna. No i jeszcze jest popcorn;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz