Ok, do czego nam ten błonnik, o którym tyle się mówi? Pomaga i to bardzo:
- w obniżeniu złego cholesterolu
- w wypróżnianiu (zaparciach/biegunkach) oraz gdy pojawią się hemoroidy
- w obniżeniu poziomu trójglicerydów
- w regulowaniu poziomu glukozy we krwi (stabilizuje)
- w walce z otyłością
- w oczyszczaniu organizmu z toksyn i metali ciężkich
W Polsce spożywamy go dość niewiele - ok. 15g. Minimum to 20-30g aby nasze orgaznimy funkcjonowały jak się patrzy (dla przykładu w krajach mniej rozwiniętych spożywa się go nawet 60-80g, gdzie choroby układu wydalniczego są prawdziwą rzadkością).
Musimy jednak pamiętać, iż błonnik musi iść w parze z wypijaniem odpowiedniej ilości wody (ok. 2 litrów dziennie). Wchłania on bowiem wodę w jelitach, co może doprowadzić do jeszcze gorszych zaparć. Może też utrudniać wchłanianie niektórych mikroelementów, tj. żelaza, cynku czy wapnia - pamietajmy zatem o równoważnej, pełnowartościowej diecie.
Jakie produkty zawierają najwięcej błonnika? Między innymi:
- awokado
- bób
- brukselka
- chrzan i pietruszka
- zielony groszek
- karczochy
- korzeń selera
- fasola i soja (aż 15g na 100!)
- soczewica
- daktyle i żurawiny
- jeżyny i maliny
- marakuja (aż 15g na 100!)
- porzeczki
- wszystkie suszone owoce, zwłaszcza śliwki, brzoskwinie i figi
- mak (aż 20g na 100!)
- orzechy, zwłaszcza kokos
- pełnoziarniste pieczywo (zwłaszcza polecam razowy żytni chlebek z soją i słoneczkiem)
- otręby pszenne (ponad 40g na 100!)
- płatki pszenne, żytnie i jęczmienne
- kasza jęczmienna i gryczana
- brązowy ryż
A gdy napadnie nas ochota na coś słodkiego zjedzmy batonik muesli lub bounty - ze względu na dużą ilość wiórków kokosowych ma dużą ilosć błonnika. Pamiętajmy jednak, że to prawdziwa bomba kaloryczna. No i jeszcze jest popcorn;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz